Po
zwycięstwie Seba i Juliena w klasyfikacji kierowców i
pilotów, naszym kolejnym celem jest przypieczętowanie tytułu w
kategorii producentów podczas Rajdu Hiszpanii. Byłbym zachwycony
jeśli bym się przyczynił do tego swoim wynikiem. Wyznaczyłem też cel
dla siebie: chciałbym walczyć o wicemistrzostwo. Czeka mnie twarda
walka: ostatnio Dani Sordo spisał się bardzo dobrze, zdecydowanie
będzie w formie w swojej domowej imprezie. Jest jednym z
najmocniejszych kierowców na asfalcie, ale będziemy z nim
walczyli podczas ostatniego, szutrowego dnia w Hiszpanii. Będzie
ciekawie.
Bardzo
się cieszę z sukcesu zespołu. Volkswagen bez wątpienia zasłużył na
tytuł rajdowego mistrza świata. Polo R WRC jest prawdziwym championem.
Nawet jeżeli dzisiaj pod koniec mieliśmy kilka problemów
technicznych, auto znów niezawodnie dowiozło nas do mety i
zaliczyliśmy pierwsze podwójne zwycięstwo w Rajdowych MŚ.
Chętnie walczyłbym do samego końca z Sébastienem Ogierem o
zwycięstwo w dzisiejszym biegu, bo prawie do ostatniej chwili
toczyliśmy pojedynek bez żadnych taktycznych zaleceń odgórnych.
Mimo to cieszę się z drugiego miejsca. Daje ono mi wiarę w siebie przed
nadchodzącym Rajdem Wielkiej Brytanii w Walii, który
zdecydowanie należy do moich ulubionych rajdów. Wprost nie mogę
doczekać się startu.
Mieliśmy wspaniały wynik zespołowy w
Rajdzie Australii, chociaż sam liczyłem na czwarte miejsce. We Francji
chciałbym wrócić na podium, tak jak to było w zeszłym roku.
Fragmenty Rajdu Francji podobne są do Rajdu Niemiec, asfalt, techniczne
sekcje, szybkie fragmenty i kilka etapów przez las. Na
ogół trasy przez winnice są trochę szybsze niż te w Niemczech. W
związku z tym Polo R WRC będzie miało podobne ustawienia. Główną
różnicą będą amortyzatory, które we Francji będą trochę
twardsze. Sebastien Loeb zaliczy swój ostatni start. Kibice
oczywiście będą najbardziej zainteresowani jego tempem i pojedynkiem
pomiędzy Loebem i Sebastienem Ogierem. Jednak naszym celem, jako
zespołu, jest wypracowanie przewagi w klasyfikacji zespołów
fabrycznych. Na to kładziemy nacisk.
Gratulacje
dla Sebastiena Ogiera i Juliena Ingrassii. Byli najlepsi w ten weekend
i zasłużyli na zwycięstwo i mistrzowski tytuł. Pokazali w tym sezonie,
że są wybitni w każdych warunkach i na wszystkich nawierzchniach. Ja
cieszę się z trzeciego miejsca. Konsekwentnie utrzymywaliśmy szybkie
tempo. To dodaje mi pewności przed nadchodzącymi rajdami. Osiągnęliśmy
nasz cel zdobywając ważne punkty w klasyfikacji producentów.
Tytuł jest w zasięgu zespołu. Szkoda Sebastiena Loeba, który
rozbił się w ostatnim rajdzie. To jednak w żadnym stopniu nie umniejsza
jego niesamowitych dokonań w ostatnich latach.
Lubię
jeździć do Australii, ponieważ tam panuje bardzo dobra atmosfera i
ludzie są niezmiernie przyjaźni. Odcinki specjalne wymagają szybkiego i
płynnego stylu jazdy i trzeba znaleźć dobry rytm. Dobre jest to, że z
reguły dobrze sobie radzę na szybkich rajdach, ponieważ to odpowiada
mojemu stylowi. Po straceniu tak wielu punktów w Niemczech w
klasyfikacji producentów, musimy skoncentrować się na dobrych
wynikach. Każdy w zespole wie, że samochód jest dobry i każdy
robi co możliwe, aby osiągnąć cel numer jeden – mistrzostwo.
Od
początku naszym celem było zdobycie możliwie wielu punktów dla
klasyfikacji producentów, co też nam się udało. Jednak droga do
tego rezultatu nie była tak łatwa, jakbyśmy sobie tego życzyli –
mieliśmy drobną przygodę na trasie, a pod koniec uszkodziliśmy oponę.
Podczas tego rajdu miałem wrażenie, jakbyśmy przedzierali się przez
pustynię i na koniec wreszcie dotarliśmy do Dakaru. Ostatecznie liczy
się tylko wynik, a ten był dobry dla Volkswagena. Kolejnym pozytywnym
aspektem jest fakt, że znalazłem tutaj dla mojego Polo idealne
dostrojenie na szybkie trasy na szutrze, które z pewnością
przyda się w kolejnych rajdach.
Szczególnie
lubię Arena Panzerplatte w Rajdzie Niemiec. Trasy takie jak ta, mają
swój wyjątkowy charakter i powinno być więcej tego w rajdach. Z
drugiej strony niektóre drogi przypominają Finlandię. Jest wiele
szerokich dróg, gdzie można wcisnąć pedał gazu do samej podłogi,
szczególnie, że cały rajd Niemiec odbywa się na asfalcie.
Natomiast okolice winnic mają swój styl, bardzo wyjątkowy w
mistrzostwach świata. Kiedy jest sucho, odcinki są wspaniałe, ale
niedobrze, kiedy popada. Drogi są zabłocone i ciężko kontrolować
samochód. Byłem w czołówce w zeszłym roku. Chciałbym to
znowu osiągnąć, aby zapewnić dobry wynik dla zespołu w jego domowym
rajdzie.
Rajd
Finlandii jest najlepszy w całych mistrzostwach. To jest prestiżowy
rajd, jak ten w Monte Carlo, każdy chce go wygrać przynajmniej raz.
Różnice między kierowcami są bardzo małe i to jest ekscytująca
walka. Trzeba pojechać idealną linią, aby dobrze skoczyć, czy wejść w
poślizg. Zapoznanie jest bardzo ważne, aby prawidłowo ocenić hopy.
Punkty hamowania przed szczytami i po są również bardzo ważne.
Trzeba trafić w większość skoków na pełnym gazie. Jeśli chce się
wygrać, czasami trzeba jechać na 105 procent.
Naprawdę
lubię Rajd Włoch. Tam jest kilka fajnych szybkich odcinków.
Jeździ się bardzo szybko blisko skał i drzew, więc trzeba być bardzo
dokładnym. Nawierzchnia jest twarda i kamienista, przykryta grubą
warstwą piasku. Z tego powodu przyczepność nie jest najlepsza i odcinki
są bardzo śliskie. Ciężko znaleźć właściwe ustawienia. Jednak myślę, że
znaleźliśmy dobrą bazę po Grecji. Mam nadzieję, że będę znów
walczył o zwycięstwo w kolejnych rajdach. Jednakże głównym celem
jest zebranie jak największej ilości punktów w mistrzostwach
producentów. Ważne, abyśmy byli regularni i szybcy podczas
pozostałej części sezonu.
Jestem
wstrząśnięty i chciałbym zadedykować to zwycięstwo całemu zespołowi
Volkswagena. Początek nowego sezonu był dla mnie bardzo trudny, ale
zespół cały czas wierzył we mnie i wspierał mnie. Jestem
zachwycony, że mogę teraz zobaczyć tyle szczęśliwych twarzy. Zwycięstwo
w Rajdzie Akropolu dużo dla mnie znaczy, ponieważ to ekstremalnie
trudna i prawdziwie klasyczna impreza. Kiedy wystartowałem tu pierwszy
raz mając osiemnaście lat marzyłem, aby wygrać pewnego dnia. Ostatni
oes wydawał się najdłuższy i najcięższy - czułem każdy pojedynczy
kamień i wstrząs w samochodzie i nie mogłem się doczekać, aż zobaczę
metę.
Trzecie
miejsce w Portugalii to był dla mnie ważny moment, ponieważ miałem za
sobą ciężki początek sezonu. Pierwsze trzy rajdy nie poszły dobrze.
Podium w Portugalii złagodziło tą presję, pod jaką się postawiłem. Nie
było ciśnienia ze strony zespołu, to tylko moje oczekiwania. Teraz
czekam na Argentynę. Sobotnie odcinki wyglądają, jakbyśmy jeździli na
księżycu. Jest trochę wąskich szutrowych dróg, więc jest mało
miejsca na poślizgi w zakrętach. Drogi są bardziej kręte niż w
Portugalii, ale są również szerokie drogi, gdzie można pojechać
trochę szybciej. Trzeba jechać bardzo precyzyjnie, szczególnie w
sobotę. Dlatego lubię te oesy, szczególnie El Condor.
To
był najlepszy rajdowy dzień, od kiedy dołączyłem do Volkswagena. Duch w
zespole, samochód - wszystko osiągnęło dzisiaj zupełnie nowy
poziom, łącznie z kierowcą. Jestem absolutnie podekscytowany, pierwszy
raz stojąc na podium w Argentynie. W ostatnich kilku latach często nie
szło mi tu dobrze, a zatem jestem naprawdę zadowolony, że udało się
osiągnąć zamierzony cel. Rajd był bardzo ekscytujący i zmienny.
Szczególnie w finałowej fazie dałem z siebie wszystko, żeby
zapewnić nam trzecie miejsce. Ogólnie, druga i trzecia lokata na
mecie to wielki wynik dla całego zespołu.
Często
byłem szybki w Portugalii, ale mój dotychczasowy najlepszy
wynik, jaki tam osiągnąłem, to trzecie miejsce w 2011 roku. Mam
nadzieję, że tym razem pojadę czysto i będę mógł walczyć o
miejsce na podium. Polo R WRC ma do tego potencjał. To pokazały
zwycięstwa Sebastiena w Szwecji i Meksyku. Pierwsze trzy rundy
mistrzostw świata były dla mnie trochę trudne. Niestety nie wszystko
poszło zgodnie z planem. Potrzebowałem czasu, aby przyzwyczaić się do
samochodu. Miałem niezbędne zaufanie do samochodu podczas Power Stage w
Meksyku i udało się to umocnić jeszcze bardziej podczas testów w
Portugalii. Rajd Portugalii znany jest ze ślepych szczytów.
Trzeba być naprawdę ostrożnym, kiedy się do nich dojeżdża, ponieważ nie
widać, czy za nimi jest lewy czy prawy zakręt. Z tego powodu, to ważne,
aby dokładnie zrobić zapoznanie i upewnić się, że w pewnym momencie
opis nie zostanie źle zrozumiany.
Jestem
bardzo szczęśliwy i zadowolony, że mogłem pierwszy raz stanąć dla
Volkswagena na podium. Początek sezonu był dla nas trudny, ale na
szczęście wygląda na to, że nasz pech już się skończył. Teraz doskonale
radzę sobie w Polo R WRC i myślę, że niedługo będę mógł osiągnąć
jeszcze więcej. Ten rajd był trudnym zadaniem dla kierowców i
samochodów, ponieważ trasa przez zimę została bardzo mocno
rozmyta. Twarde podłoże i liczne kamienie były ogromnym wyzwaniem dla
samochodu, kierowca i pilot musieli być przez cały czas maksymalnie
skoncentrowani i potrzebowali perfekcyjnych notatek opisujących trasę,
aby bezpiecznie przeprowadzić auto przez odcinki specjalne. Już teraz
cieszę się na start w Argentynie za trzy tygodnie.
Jednym
z najważniejszych aspektów w przygotowaniach do Meksyku jest
poradzenie sobie z różnicą czasu. Jeśli przystosowałeś się
dobrze do lokalnego czasu twoje zmysły podczas zapoznania są bardziej
wyostrzone. Dlatego pojechałem do Kalifornii na dwa tygodnie przed
rajdem, żeby się zaaklimatyzować. Musimy przystosować się do wielu
rzeczy. W przeciwieństwie do Szwecji przyczepność na szutrze tak bardzo
się nie zmienia. Pomimo to w Meksyku koncentracja jest naprawdę
poddawana próbie. Na przykład na najdłuższym oesie Guanajuatito
jest niewiarygodnie ciężko. Lubię charakter tego odcinka. Biegnie przez
wąskie sekcje, bardzo wymagające technicznie, jak również przez
bardzo szybkie fragmenty. Jest bardzo zróżnicowany jak cały Rajd
Meksyku.
Ledwie
zaczął się rajd, a nam już poszło źle. Musieliśmy zrezygnować w piątek
po kilku metrach ze względu na awarię zawieszenia po uderzeniu w
kamień. Po tym sprawdziliśmy klika rzeczy w samochodzie i pracowałem
nad moim stylem jazdy. Do końca rajdu zdołałem poczuć się w Polo
bardziej komfortowo niż wcześniej. Teraz lepiej rozumiem
charakterystykę jazdy. To daje mi dużo motywacji przed Portugalią.
Punkt na Power Stage to oczywiście miłe zakończenie.
Naprawdę
lubię Rajd Szwecji. Ta impreza wymaga bardzo szybkiego i płynnego stylu
jazdy na szwedzkich leśnych drogach. Nie da się powiedzieć niczego
złego o tym rajdzie – z jednym wyjątkiem: tam może być bardzo
zimno, z temperaturami dochodzącymi do -20 a nawet -30 stopni. Mam za
sobą 500 km po śniegu w Polo R WRC, ale będziemy mieli jeszcze jeden
dzień testów na śniegu przed Rajdem Szwecji. Samochód
spisuje się bardzo dobrze w tych warunkach. Mam dobre wspomnienia ze
Szwecji, jak moje pierwsze zwycięstwo w 2008 roku i oczywiście moje
zwycięstwo w poprzednim sezonie. Moim celem w tym roku jest finisz w
pierwszej piątce.
Cieszę
się wraz z całym zespołem Volkswagena. Wygrać rajd tak wcześnie w
debiutanckim sezonie jest czymś wyjątkowym. Chciałem zakończyć ten rajd
na podium, co było z pewnością możliwe. Jednak muszę jeszcze trochę
dostosować mój styl jazdy. Ogromne gratulacje dla mojego kolegi
z zespołu, Sebastiana Ogiera, który pokazał potencjał samochodu.
Sebastian imponował przez cały weekend. Zrobię wszystko co w mojej
mocy, aby stworzyć z nim parę w nadchodzących rajdach.
Nie
mogę doczekać się rozpoczęcia sezonu. Już od pięciu lat jestem kierowcą
fabrycznym w mistrzostwach świata, ale Volkswagen Motorsport i Polo R
WRC są dla mnie nowe. Dotychczasowe testy pokazały, że Polo R WRC jest
bardzo niezawodne. Jak do tej pory to prawdopodobnie najważniejsza
rzecz i dobra baza pod przyszłe techniczne poprawki. Mam dobre wyczucie
samochodu na śniegu i na asfalcie, a to dobry znak przed Rajdem
Monte-Carlo. Jazda polo R WRC sprawia dużo frajdy. Samochód jest
stabilny i właściwości silnika są bardzo dobre. Chciałbym dobrze
rozpocząć sezon. Wynik jeszcze nie jest priorytetem, choć oczywiście
chciałbym zdobyć jakieś punkty w mistrzostwach.